Strona 2 z 2

Re: E39 530d ciągnie dopiero od 3000obr.

: 08 kwie 2012, 13:23
autor: wojtek_blekitny
O/T
Kolegi E32 735i manual paliła tyle przy emeryckiej jeździe po Poznaniu.
A gdzie tu ganianie bliskie v-max Touringiem z automatem :O

Re: E39 530d ciągnie dopiero od 3000obr.

: 08 kwie 2012, 19:56
autor: Jawor
Prima aprillis chłopaki?
Krakowiaka przy tej prędkości jestem w stanie zrozumieć, ale 13l w cyklu miejskim? :shock:

Re: E39 530d ciągnie dopiero od 3000obr.

: 08 kwie 2012, 22:23
autor: h4cker
Ja słyszałem, że 3.0d palą tyle samo co 2.0d :lol: ale patrząc po spalaniu swojej nie wydaje mi się żeby 2.0 aż tyle piła... chociaż w trasie do 120km/h miałem spalanie 8L/100KM co uważam o co najmniej litr za dużo 8) nie wiem czemu ale moja waży 1800kg :| w porównaniu kolegi nie całe 1600kg...

Re: E39 530d ciągnie dopiero od 3000obr.

: 02 gru 2012, 11:43
autor: maniu19_89
Witam wszytskich :D Mam do was prosbe niech ktos mi pomoze.Bo moja bmw 3.0d193km nie ma mocy:(Posiadalem wczesniej 184km bmw i duzo lepiej przyspieszala.ta jest jakas zamulona wogole nie slychac jak turbina gwizdze:(I jezeli daje jej sie na kazdym biegu do podlogi to ma czasami takie cos ze obrotomierz dojdzie do 2.5tys obrotow albo 3tysiace i stanie i trzeba popuscic gaz i znowu dopiero wkreca sie na obroty.ale to nie jest to:(Niech ktos mi pomoze i doradzi

Re: E39 530d ciągnie dopiero od 3000obr.

: 02 gru 2012, 14:37
autor: wojtek_blekitny
Kolego 2 strony tematu to niewiele do czytania.
Są wypisane objawy i co zrobili poprzednicy.
Sterowanie turbo, EGR, przepływomierz, szczelność dolotu no i wreszcie podstawa w aucie z tym silnikiem - kontrola pod komputerem, sprawdzenie korekcji wtryskiwaczy, przejażdżka z podglądem parametrów pracy.
Wszystko opisane na forum- wystarczy umiejętnie korzystać z wyszukiwarki- szczerze polecam zaznajomienie się z nią, aby nie pisać po 100x tego samego.

Re: E39 530d ciągnie dopiero od 3000obr.

: 26 sie 2013, 22:20
autor: hyszkin
a ja właśnie uporałem się z problemem tak obszernie opisywanym powyżej. W moim przypadku wystarczyło wymienić wężyki podciśnieniowe, niestety nie obyło się bez zdjęcia kolektora, co znacząco podwyższyło cały koszt imprezy. Wężyk przy samej gruszce był już na tyle zmęczony, że się po prostu zassał, a ten przy kolektorze ledwo już żył. Zanim doszło do wymiany to IPNA pokazywał(a) błąd czujnika-zaworka (biegły w temacie nie jestem) podciśnienia pod kolektorem ssącym, ale wymiana przewodów podciśnieniowych rozwiązała cały problem. Sugestia moja jest taka, że zanim zacznie się wymieniać wszystko po kolei to w pierwszej kolejności warto sprawdzić wszystkie podciśnieniowe przewody.