autko jeździ jak należy, rzadnych spadków mocy, chyba

Zauważyłem jednak że gdy na zewnątrz jest gorąco i silnik sie rozgrzej to przy przyśpieszaniu świszczy coś. Zakładam że to turbina. Czy to zły objaw?
Na zimnym silniku, lub gdy na dworzu nie jest ciepło świstu tego nie słychać.
A może to jakiś wężyk kończy już swój żywot i jak sie nagrzeje na maxa to przepuszcza coś?