Witam szanownych kolegów

,
To mój pierwszy temat, więc proszę o wyrozumiałość.
Piszę, gdyż mam problem z moją bumą, otóż ostatnio borykam się ze spadkiem mocy, zaznaczam, że wymieniłem przewody podciśnieniowe, czyściłem elektrozaworki, zmienna geometria raczej działa, bo na kompie pokazuje, że turbo dość dobrze ładuje, natomiast problem był z ciśnieniem na pompce wstępnej, który wynosiło na postoju tylko 3,2bar, pod obciążeniem spadało nawet do ~2,4, wymieniłem więc ją na brzęczący jak tramwaj odpowiednik no-name i niby jakas poprawa jest, lecz tylko do ok 2,5obrotów dalej znowu zamuła.
Na nowej pompce nie sprawdzałem jeszcze ciśnienia, bo nie mam interface'u(może ktoś posiada z okolic Warszawy, no i za jakiś 4pak byłby na tyle łaskawy, żeby się pozwolić podpiąć?...

) Lecz podczas ostatniej diagnostyki, kolega z innego forum, który odpłatnie zrobił mi live data podpowiedział, że winny spadkom może również być czujnik podciśnienia montowany w kolektorze i że warto by było go wyczyścić, więc wzięliśmy kluczyk 10 i wykręcamy i co? Okazało się, że już raz był podmieniany, bo widniał na nim napis "e46 2,0D", lecz problem w tym, że miał ułamaną tą szyjkę, która przy ponownym montażu odpadła zupełnie i został zamontowany tak, jak leci, bo w zasadzie nie było na tamten czas żadnej alternatywy. Dodam do tego, że nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że od czasu kiedy wymieniłem węże podciśnienia, auto stało się mułowate w cały zakresie obrotów, a wcześniej było zdecydowanie żwawsze do tych 3,5tyś obrotów, na domiar wszystkie zaczęło przy wchodzeniu na wyższe obroty wydawać dźwięki, jakby syczało gdzieś powietrze(jakby blow off...), lecz nie byłem pewny gdzie pojawiła się nieszczelność... być może jakimś cudem przy demontażu kolektora uszkodziłem ten czujnik w jakiś sposób, że ta plastikowa szyjka była nadłamana i przez ten nie do końca szczelny element uciekało i ucieka teraz powietrze z kolektora? Przez co auto jest mułowate praktycznie w pełnym zakresie obrotów? Jeśli jest tam nieszczelność, to raczej przy dodawaniu gazu powinno być to czuć po przyłożeniu ręki, prawda? Jeśli tak, to muszę kogoś zatrudnić do pomocy...