[e36] spada do 1/4 baku i auto gaśnie

[12345Artur]

witajcie...
mam problem z 318tds '99r. touring.
Wszystko pięknie chodzi ale jak mi paliwo w zbiorniku spadnie poniżej 1/4 (ale nie wchodzi jeszcze na rezerwe) to auto nagle zaczyna mulić po czym gaśnie. Nie odpali za chiny. Wystarczy dolać trochę ropki i auto po dluzszym chęłtnięciu zapali i pojedzie dalej. Pozniej zapala i jezdzi normalnie jak powinna do momentu aż znowu paliwa w baku nie spadnie w w/w poziom....

sprawdzałem pompkę chodzi normalnie tak jak powinna, jedyne co mi się rzuciło w oczy to nie ma na dole tej pompki filterka żadnego.

przedmuchałem węże ...niby paliwo przepływa na drugą strone widząc po węzach

no ale co...numer dalej ten sam czyli. Jade sobie jade paliwo spada ponizej 1/4 zbiornika i gaśnie-tak było ostatnio, brak mocy i gaśnie. Zapalic pozniej juz nie chce. Po dolaniu ropy odpaliła po chwili chełtania i pojechala dalej jak gdyby problem nie istniał


a dzisiaj było tak, żwawiej wkrecalem przy ruszeniu i przy 4 biegu jak juz na spokojnie leciałem to zamuliło go no to reduk na 3 i sandał i tak trzymajac 2500-> na 4 biegu przejechałem 2km ponad... moc miała i wszystko. Mysle moze cos przytkało i ją przepali czy coś... zatrzymałem sie na skrzyzowaniu i padła. Jak padła tak nie zapali za chiny. No to po kanisterek do bagażnika dolałem ropki i odpalam...chełt dłuższy odpaliła i pojechała jak gdyby nigdy nic.

I tak ta historia sie w kółko kręci, jezdzi i pali normalnie dopoki nie spadnie paliwa ponizej 1/4 zbiornika.
Jak osiagnie swoj "krytyczny moment" to mowi halt na drodze.

zatankuje, pojedzie dalej.

ma ktoś pomysła?

[raven_1983]

Kompletny standard...

Nieszczelność w układzie paliwowym - miłej lektury forum.

[12345Artur]

kopałem na tym forum już 2 dni i w końcu napisałem tego posta.
Nie wiem czy ja źle zapytanie w szukajke rzuciłem ale nie znalazlem pomocnych informacji.

Może jednak ktoś coś podpowie albo podrzuci temat

P.s.
tak sobie teraz uświadomiłem.. nie ma takiej opcji żeby była nieszczelność w transporcie paliwa miedzy bakiem a pompą -> mam weżyk przezroczysty od filtra do pompy i zero jakichkolwiek oznak powietrza... więc to napewno nie to.

coś mi się wydaje, że oszukuje mnie wskazówka. Tylko pytanie jak to skorygować/sprawdzić/naprawić

[raven_1983]

To może poszukaj tematów na temat problemu z przelewaniem się paliwa pomiędzy zbiornikami paliwa...

Temat jest BARDZO pospolity w E36 a twój temat nie ma w sobie NIC nadzwyczajnego.

[12345Artur]

pisałem że przelewanie naprawione i chodzi (czyszczone węże itp) i to napewno sprawne jest, pompka też sprawna, nie łapie lewego powietrza i dlatego nie wiem o co chodzi, jakby to była ktoras z tych trzech rzeczy to faktycznie rozwiazanie proste.
ale jak na razie nie mam pomysłu
ale może ktoś ma

[Mamamuszi]

To że pompka"chodzi" nie oznacza ze pompuje,trza by zdiąć przewód paliwa przed pompą wtryskową,wyjąć przekażnik pompki,założyć mostek,jak wypompuje paliwo do zera to można założyć że jest sprawna i sprawny jest układ.

[raven_1983]

No i mamy KOLEJNY wątek o tym samym... dlaczego?

Bo autor jest przekonany o niesamowitej unikalności swojego problemu.

Szkoda mi czasu na dyskusję w tym temacie.

[12345Artur]

no to jak kolejny to może by tak podrzucił ktoś temat a nie zaśmiecał swoimi mądrościami?
ja sie zeszukałem i nie znalazłem.
nie ma to jak liczyć na pomoc klubowiczów....

[raven_1983]

Sorry - za mnie nikt pracy nie wykonuje.

[siudek]

Drogi kolego, szukaj w wyszukiwarce forum fraz: test butelki, nieszczelność, pompka w baku, mało paliwa gaśnie

Wyszukując, zaznacz aby pokazywało Ci tematy a nie posty, łatwiej szukać wśród wyników. Forum działa już ładnych parę lat, niektórzy z nas są tu od początku stąd czasami już nie chce się wałkować setny (dosłownie) raz tego samego. Temat naprawdę szeroko omawiany na forum. Pompka jak "bzyczy" to nie od razu działa, to pamiętaj - to też dowiesz się z przypadków na forum, gdzie wielu twierdziło że pompkę mają sprawną, a jednak okazało się inaczej. Jeśli wskazania są prawidłowe, a układ szczelny, to niestety nic odkrywczego tylko ewidentnie albo pompka paliwa albo jakaś nieszczelność w okolicach baku. Do sprawdzenia jeszcze pływak.

Ważne jest też - czy na tym 1/4 baku odpalasz bez problemu silnik? Czy takie cuda dzieją się tylko podczas jazdy? Czy faktycznie jest 1/4 baku paliwa?

Powodzenia.

[12345Artur]

pompka wypompowała mi paliwo ...tak jak kolega wyżej wspomniał żeby przetestować.
Z prawej strony baku gdzie jest pompka =wyssała do zera. Gorzej bo z lewej paliwo utknęło.

z tego co widzę to na jakiejs zasadzie podciśnienia to paliwo się musi przelewać,
węże przetkane, są drożne, ten cały nie wiem co to jest zwężka venturiego też bez zadnych jakis syfow itp...a mimo to nie przelewa się

co ciekawe to co zostało z lewej strony to właśnie rezerwa. (tak wychodzi na zegarze)

sprawdziłem i pływaki i pompkę i węże miedzy komorami i tą zwężkę, niby wszystko ok-pisze niby a dalej nie hula jak powinno

co tu jeszcze ma znaczenie przy przelewie z jednej na drugą stronę?

[siudek]

Trochę info:
http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=6725
http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=5872
http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=7109
http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=7063
http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=6010

Plus sporo innych, ale to już proponuję poszukać samemu.

[12345Artur]

dzięki kolego za opisanie dokładnie z tą wyszukiwarką, troche zle jednak to wyszukiwałem, mea culpa.
dzięki za posty.

sprawdzałem dzisiaj wskazania pływaków=zegar, jest wporządku (sprawdzane fizycznie z ilościa w zbiorniku oraz omomierzem czy nie mają przerwy)

jest szczelny układ nie ma nigdzie "bąbelkowania". Jedyny problem który widze to właśnie to że nie przepływa paliwo z lewej komory baku na prawą. Wiec albo pompka daje za słabe ciśnienie albo nie wiem....węże niby po przedmuchaniu są sprawne itp bo jak dmuchne to drożne...
to że gasł jak doszlo do 1/4 zbiornika to właśnie dlatego że pompka z prawej komory wyssała wszystko do zera, a z lewej nie miało jak zaciągnąć. tu jest ten problem, który w czasie jazdy gasł, i nie odpalał, (jak w prawej sie zrobilo paliwo=dolałem poprostu) to normalnie palił jezdzil itp. tylko właśnie ta cholerna lewa strona.... cała rezerwa paliwa tam mi utknęła. W obecnej chwili wypompowałem paliwo całkowicie ze zbiornika jeszcze raz przedmuchiwałem węże i dalej szukam po forum jeszcze może coś przeoczyłem

[siudek]

Przedmuchanie to jedno - ale nie zawsze należy przedmuchać, czasami trzeba kupić nową gumę. ;] Przyjrzyj się czy wężyki nie są już twarde, oringi/opaski też wypadałoby sprawdzić. To takie głupie rzeczy, ale jeśli inne sprawy są ok, może się okazać, że to po prostu zmęczenie materiału. U Jawora było wszystko zmienione i nagle nie odpala, wymieniliśmy mały oring gumowy w koszyku pompy i nagle jak ręką odjął. Dodam, że stary nie był rozerwany ani nie wyglądał jakoś źle - jednak nie trzymał jak należy. Zatem nie zawsze jak "patrzysz to widzisz".

Pzdr.

[Mamamuszi]

Reszta kolego jest niestety w Twoich rękach,zwężkę przelewu zostaw w spokoju[stabilizuje ciśnienie dla pompy wtryskowej],winne będzie łączenie komór

[12345Artur]

teraz na próbę zatankowałem ~5L ropki, na całkowicie pusty zbiornik (obie komory 0 paliwa). odpaliłem przejechałem się 5km, wszystko normalnie cacy. rezerwa też swieci wiadomo. Pozniej mierzyłem omomierzem pływaki i co sie okazało-ku mojemu zdziwieniu wg Ohm'ów więcej paliwa znajomowało się w lewej komorze niż prawej (przed testem obie miały te same wartości czyli tam gdzieś okolice 12ohmów) no i ogolnie to auto stało pol h zapalone, pozniej odczekałem parenascie minut znowu odpliłem itp i chodzi normlanie. nie wiem...naprawił się ten przelew międzykomorowy czy co....

jutro dalsza część wzmagań i jeszcze raz przepatrzę te wężyki tak jak wspominaliście. Później zrobie większe testy, wiecej paliwa i znowu będę zjeżdżał do 1/4 i rezerwy, ciekawe czy dojdzie

Póki co dziękuje za porady

[siudek]

Szczerze to ja bym sobie odpuścił tankowanie, testy i podobne zmagania, szkoda by mi było czasu. Po prostu wymieniłbym gumowe elementy na nowe i opaski/oringi, na koniec wszystko porządnie i dokładnie zmontował. Koszty tychże to grosze w ASO, a nowe przewody to nowe przewody, spokój na następne 13 lat. Wyjdzie szybciej niż jeżdżenie i testowanie - bo ze starymi okaże się że "samo się naprawiło", pojeździsz, znów "samo się zepsuje", wpadniesz na forum, pogadamy i tak w kółko można. Lepiej po prostu zrobić i zapomnieć, zwłaszcza że koszt żaden.

Pzdr.

[12345Artur]

w sumie to Ci powiem, że masz racje, zrobić to raz a dobrze, w takim razie uderzam na ASO jutro:)

[siudek]

Tylko spisz sobie z ETK co dokładnie masz kupić, bo zrobisz zakupów i powymieniasz wszystko niepotrzebnie. Nie w każdym ASO są przyjaźni doradcy, nie wiem jak u Ciebie, lepiej iść mając pojęcie po co. Nie jest tam dużo tych elementów i drogo też nie powinno wyjść, a przynajmniej jak coś się będzie działo to wiesz, że to nie "jakaś dziurka czy pierdółka".

Pzdr.

[12345Artur]

wiem wiem;) już nie raz tam byłem czaje o co chodzi, u mnie nawet koleś ok od części jest. Nie ciągnie na chama kasy z człowieka