Kupno TDSa - na co zwrócić uwagę?
Moderator: Moderatorzy
-
- Bywalec
- Posty: 195
- Rejestracja: 27 wrz 2008, 21:44
- Seria: E34
- Nadwozie: Sedan/Limuzyna
- Model: 525td
- Rocznik: 1995
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Wielkopolskie
- Lokalizacja: Kaliszfornia City
Co do głowic też mam swoje zdanie i na forum już je wykładałem Jak sie jeżdzić nie potrafi to nawet w deskorolce głowica pęknie.Wiadomo że przy mrozie -20 stopni zaraz po odpaleniu silnika nie daje sie w palnik bo moze walnąć głowica i to tyczy sie nie tylko tedziów.
Oby kulało ci sie dobrze bo w to że bedziesz miał lepszą frajde z jazdy niż jakimś fiacikiem to nie wątpie
Oby kulało ci sie dobrze bo w to że bedziesz miał lepszą frajde z jazdy niż jakimś fiacikiem to nie wątpie
Moim zdaniem kupno TDSA to porażka silnik nie do zdarcia owszem ale na rynku niema takich, w dobrym stanie każdy ma walnięta pompe(albo niedługo tak sie stanie kwestia małej ilosci czasu) poprostu pada osprzęt silnik jest dobrze wykonany. No i mół który dużo pali:/ Nie polecam ja swojego sprzedałem niedawno i bardzo sie ciesze:)
-
- Bywalec
- Posty: 36
- Rejestracja: 21 cze 2009, 7:58
- Seria: E36
- Nadwozie: Touring/Kombi
- Model: 318tds
- Rocznik: 1996
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Pomorskie
- Lokalizacja: chojnice
moje problemy z tds
Witem jestem nowy na forum choć posiadam tds 318 od 2 lat.Od niedawna zaczeły sie moje problemy z silnikem głównym było falowanie silnika problem rozwiązałem wymieniając nastawnik pompy koszt 500 zł ale po 2dniach zacza sie kolejny problem nie chciał odpalić na zimnym silniku na ciepłym wszystko ok powód czujnik temperatury w nastawniku była reklamacja i jest wzystko ok.Co niektórzy wypisują takie brednie na temat 318 tds auto super nawet bez chipa jedzie do przodu dynamicznie a 190 to dla niego nie problem.pozdro
-
- Bywalec
- Posty: 39
- Rejestracja: 14 cze 2009, 9:35
- Seria: E34
- Nadwozie: Touring/Kombi
- Model: 525tds
- Rocznik: 1993
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: toruń
początkowo przymierzałem się do kupna TDS'a, bo jakoś diesel jest bliższy "mojemu sercu" ale przeczytawszy ten temat to się poważnie zastanawiam czy nie lepiej jakąś 2,5l benzynę+ sekwencyjny gaz, bo jest tak wiele rzeczy które w tym silniku mogą być do wymiany i to kosztownej a i o zadbany egzemplarz na prawdę ciężko. Szkoda że BMW wyprodukowało dobry silnik i wyposażyło go w słabej jakości podzespoły. No chyba że się mylę?
Ostatnio zmieniony 21 cze 2009, 12:15 przez mati, łącznie zmieniany 1 raz.
- marcellchen
- Bywalec Gadulec
- Posty: 363
- Rejestracja: 16 cze 2008, 23:28
- Seria: E39
- Nadwozie: Sedan/Limuzyna
- Rocznik: 1998
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Podlaskie
- Lokalizacja: BIAÅYSTOK
mati, kolego, to co pisza tutaj na forum to sa czarne scenariusze .... auta prawie ledwo zywe, zakatowane, zle traktowane przez caly swoj okres eksplotacji musza w koncu sie popsuc .... wjedz na forum VW czy AUDII i poczytaj co pisza o silnikach TDI .... wejdz na forum mercedesa i poczytaj co pisza o silnikach CDI .... wyglada na to ze najlepiej jezdzic rowerem ... a nie, to tez sie popsuje .... wiec najlepiej siedziec w domu ... i wbrew pozorom mozna kupic dobrego TDSa i sie cieszyc dlugo a benzyniaki w bemkach jak i w kazdych innych markach tez sie psuja ...
- Eskimos
- Bywalec
- Posty: 260
- Rejestracja: 04 lut 2009, 15:55
- Seria: E34
- Nadwozie: Touring/Kombi
- Model: 525tds
- Rocznik: 1995
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Miałem Scorpio Cossa 2,9V6 + sekwencyjny gaz, znajomy ma Omege 3.0V6 bez gazu i wniosek jest taki, że benzyna V6 jest bardzo przereklamowana. Mimo 200KM, ani to jedzie, ani gada. Mój zachipowany TDS wciąga zarówno takiego wieloryba, jak i omege, jedną dziurką od nosa, mimo zbliżonych (na papierze) parametrów. A sposób oddawania mocy, charakterystyka pracy i cała masa drobnych, ale bardzo wpieniających "smaczków" związanych z LPG, zdecydowanie przemawia za turbodieslem.mati pisze:czy nie lepiej jakąś 2,5l benzynę+ sekwencyjny gaz
I żeby nie było - nie jestem fanatycznym przeciwnikiem LPG. Raczej pragmatycznym .Miałem 3 zagazowane auta, w tym 2 gazowałem sam, przyzwoitymi instalacjami, w dobrym i wcale nie najtańszym warsztacie. Niby da się to uregulować, niby chodzi, ale cały bajer właśnie w tych drobnych, ledwo zauważalnych smaczkach, dla których nie chce już gazowozu. Smaczki to, na przykład: niby butla w kole, ale koło w bagazniku i i tak zabiera miejsce; musisz czekac na stacji, dzwonić, aż pan/pani łaskawie się pofatyguje; niby chodzi na gaz, a benzynę też ciągnie i to niemało; przegląd zrobisz tylko na stacji robiącej LPG (wiem, ze większośc robi, ale jednak nie wszystkie); żeby mieć przyzwoity zasięg na jednym tankowaniu (jednej butli), to ta butla musi mieć 120l, a wtedy zabiera cały bagażnik; samochód jest dużo bardzie podatny na jakiekolwiek niedomagania układu zapłonowego -> przebieranie, pykanie w wydech po chłodnej, mokrej nocy na starszych kablach/świecach (a "starsze" w gazowozie to już 20kkm); zdarza się, że niektóre parkingi podziemne nie wpuszczają gazowozów - zwykle sie tym nie przejmowałem, ale raz przyszedł parkingowy i musiałem się z nim użerać; niby dobrze założona sekwencja nie osłabia samochodu tak jak II generacja, ale trochę zawsze osłabia i sama swiadomość tego wkurza; jedziesz za granicę (np. do Niemiec) i musisz kombinować - jakieś mapki ze stacjami albo POIe do GPSu, redukcje do wlewu, mały zasięg... Do tego wszystkiego dodaj jakieś silniczki krokowe, elektrozawory biegu jałowego; szybciej korodujący układ wydechowy, węże, wężyki, kable, taśma izolacyjna itepe, itede. Jak widzisz - nic poważnego, nic dużego, ale to wszystko nagromadzone i połączone razem powoduje, że póki nie bedzie mnie stać na jeżdżenie dużą, mocną benzyną bez gazu i nie będę się oglądał, czy pali 20 czy 27l, to będe jeździł turbodieslem, bo jedzie lepiej, przyjemniej niż benzyna o zbliżonej mocy/pojemności, przy czym jest mniej kłopotliwy i nieco tańszy w użytkowaniu (ale przede wszystkim mniej kłopotliwy).
Benzyna V to tylko V8 (najlepiej 5,0) i koniecznie na gaźniku. Wtedy i zapierdala i bulgot ma przyjemny . Ale to, niestety, nie w aucie-przemieszczaku do jeżdzenia na codzień, a ew. w aucie do kochania i nieustannego dłubania - takim np. Ranchero, El Camino, Torino, Camaro.
Z LPG da się jeżdzić - oczywiście. Będzie zauważalnie taniej, może też być bezawaryjnie i można pewnych rzeczy nie zauważać albo się nimi nie przejmować. Ale zawsze jest to jakiś kompromis, a dla mnie koszty tego kompromisu są, po kilku latach użytkowania gazowozów, po prostu za duże.
Darz Bór!
Eskimos
Eskimos
-
- Bywalec Wyjadacz
- Posty: 677
- Rejestracja: 28 gru 2007, 23:20
- Seria: Opel
- Model: RR P38a
- Rocznik: 1995
- Skrzynia biegów: Automatyczna
- Województwo: Małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
nastawnik pompy.
Kliknij i zobacz --> Tanie części do TDS-ów
POMOC DROGOWA AUTOHOLOWANIE
TEL 504-209-706 24h/dobe
DLA KLUBOWICZOW ZNIZKI
POMOC DROGOWA AUTOHOLOWANIE
TEL 504-209-706 24h/dobe
DLA KLUBOWICZOW ZNIZKI
-
- Bywalec Wyjadacz
- Posty: 1052
- Rejestracja: 02 paź 2009, 17:48
- Seria: E34
- Nadwozie: Sedan/Limuzyna
- Model: 525tds
- Rocznik: 1995
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Lubuskie
mati, popatzr na zdjeciach zadbanych tds pod maske ile jakie i gdzie powinny byc maloznaczace plastiki, jesli ich nie bedzie badz beda pourywane czy skrecone nma drut to wiadomo ze jakis magik grzebal... popatzr na fotel kierowcy jesli wiesz ze nie byl wymieniany, przy prawdziwych 300km powinien byc naprawde niewysiedziany, sztywny, bron Boze podarty (za takie cos podziekuj) zobacz czy gora kierownicy (obicie) nie obraca sie kokol wlasnej osi, czy lewarek zminy biegow nie "lata" na wlaczonym biegu, a odnosnie mechaniki wszystko juz chyba bylo powiedziaane:)
zacznij się odchudzać albo sprawdź czy tych siedzeń nie przełożyli ci z trabanta, nie rozumiem po co to "głupi jesteś" argumentów ci brak kolego?kazio1919 pisze:głupi jestes kazdy wie ze fotele kierowcy w bmw lecą masakrycznie , zaden problem wrzucic od anglika , ja jak swoją sprowadziłem miałą fotel idealny , po 20 tys użytkowaniach widac gąbkeErmce pisze: bron Boze podarty (za takie cos podziekuj
Ja też miałem fotele idealne przejechałem 20k km i nadal są idealne poza tym kolega podał kilka symptomów które najłatwiej dostrzec laikowi, ale widzę trafił na starego wyjadacza...
Szafy, meble na wymiar, drzwi przesuwane INDECO
http://upload.allegro.pl/my_page.php?uid=16080278
http://upload.allegro.pl/my_page.php?uid=16080278
Kupno TDSa - na co zwrócić uwagę?
Witam
JA tam specjalistą nie jestem alez 2 tygodnie temu kupiłem e36 318 TDS i zrobiłem 2,5 tys km. i autko smiga elegancko , spalanie całkiem przyzwoite ale dużo na tempomacie .Przebieg mam 308 tys km auto z 1998 .
JA tam specjalistą nie jestem alez 2 tygodnie temu kupiłem e36 318 TDS i zrobiłem 2,5 tys km. i autko smiga elegancko , spalanie całkiem przyzwoite ale dużo na tempomacie .Przebieg mam 308 tys km auto z 1998 .
Kupno TDSa - na co zwrócić uwagę?
mam tdsa 2,5 325 tds i nie narzekam mialem troche wymiany troche sie koło pasowe wysypało ale jest samochodzik super
-
- Bywalec
- Posty: 194
- Rejestracja: 25 cze 2009, 10:51
- Seria: E34
- Nadwozie: Touring/Kombi
- Model: 525tds
- Rocznik: 1994
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Wielkopolskie
- Lokalizacja: Turek
Kupno TDSa - na co zwrócić uwagę?
Co do tego podartego fotela to tez nie do końca prawda. Ja kupiłem w ładnym stanie elektryczne i grzane i wsiadłem kilka razy do samochodu w jeansach z jakimiś h&*^#&$i ozdobami i podarłem sobie fotel kierowcy i to samo zrobiłem z tyłu psując kanape wrrr co za spodnie. Strach wsiąść do czyjegos auta:P
- cichy77
- Bywalec
- Posty: 72
- Rejestracja: 10 lip 2012, 0:10
- Seria: E36
- Nadwozie: Touring/Kombi
- Model: 325tds
- Rocznik: 1996
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Mazowieckie
Re: Kupno TDSa - na co zwrócić uwagę?
tak jest. tapicerka w bmw nie jest tak trwała jak np w toyotach
Tylko BMW jest samochodem , inne auta to wyrób samochodo-podobny.
*******************************************************************
Sprzedam wszystkie części e36 318tds Touring:
http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=49&t=8747
*******************************************************************
Sprzedam wszystkie części e36 318tds Touring:
http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=49&t=8747
- alfuns
- Bywalec
- Posty: 187
- Rejestracja: 12 cze 2011, 12:05
- Seria: E34
- Nadwozie: Touring/Kombi
- Model: 525tds
- Rocznik: 1995
- Skrzynia biegów: Manualna
- Województwo: Wielkopolskie
- Lokalizacja: Przedmieścia Poznania !
Re: Kupno TDSa - na co zwrócić uwagę?
yogin500 pisze:Moim zdaniem kupno TDSA to porażka silnik nie do zdarcia owszem ale na rynku niema takich, w dobrym stanie każdy ma walnięta pompe(albo niedługo tak sie stanie kwestia małej ilosci czasu) poprostu pada osprzęt silnik jest dobrze wykonany. No i mół który dużo pali:/ Nie polecam ja swojego sprzedałem niedawno i bardzo sie ciesze:)
Jak TDS to jest muł to chyba jesteś mega biznesmenem i jeździłeś 3.0 w benzynie... Silnik jak na swoje lata jest dynamiczny, ma wysoką kulturę pracy, lubi obroty (jak na diesla) i stosunkowo jest oszczędny. No chyba, że chciałeś 6 cylindrowego diesla żeby Ci palił 5 litrów. Chłopie, znajdź mi teraz silnik diesla na pompie wtryskowej który tak doskonale pracuje, który ma taki dźwięk że nie potrzeba słuchać radia. Audi V6TDI nie dorównuje mu do pięt, a niby auta z 2002-2003 roku !
I kur.. "MÓŁ" przez "U" otwarte się pisze, a każdy ma walniętą pompę bo jak szukasz gratów po 4.000 E34 a nie po 7-8 albo E39 za 8.000 to się nie dziw że każdy to zaniedbany trup.
TDS to jest wdzięczny silnik, olej co 10tys km, dobre paliwo... A czy zrobienie elektroniki pompy w np 14 letnim samochodzie to jakieś wielkie halo? W każdym aucie coś się psuje, a te auta mają po 600-800tys km i nadal "gadają" przy odrobinie zainteresowania ! Wynagradzają to jak się prowadzą, jak cieszą oko, jakie są cholera dopracowane pod każdym względem tylko z myślą o użytkownikach tych pięknych samochodów !
BMW - Tego szukamy