Witam wszystkich forumowiczów
Niedawno zmieniałem opony i stanąłem przed wyborem opon zwykłych i run-flat. Szczerze mówiąc o tych drugich wiedziałem niewiele, tyle co kiedyś opowiadał mi kolega i strasznie się nimi jarał. Wiedziałem, że są o wiele droższe, a że lubie zadbać czasami o swoje autko, to pomyślałem że może warto zainwestować więc chciałem nieco opowiedzieć na jaki typ się zdecydowałem i dlaczego, może komuś to się przyda.
To co przede wszystkim wyróżnia opony run-flat, to fakt, że można dzięki nim kontynuować jazdę, nawet po ich przebiciu, co wydaje się super rozwiązaniem. Opona nawet bez powietrza nie spada z felgi i wytrzymuje jazdę na kapciu i to nie jakieś 5 km, ale nawet 50 km. W związku z tym, że często jeżdżę swoim autem w trasy to bardzo duża zaleta. Wiadomo, ze przebicia opon się zdarzają, a tu nie trzeba się fatygować i zatrzymywać na środku żeby zakładać zapasówke, można to sobie zrobić na spokojnie. Niestety opony tego typu mają też swoje wady, bo nie nadają się do naprawy, co oznacza że trzeba ją od razu wymieniać na nową, no a to przecież koszty. Sama opona nie jest tania i wydawać tyle kasy też nie bardzo miałem ochotę. Tym bardziej jeśli opona ma już spory przebieg, to trzeba wymieniać obie na jednej osi, czyli wydatek liczymy razy dwa, suma na pewno uzbiera się ładna. Dodatkowo, opony run-flat nie są tak popularne i można mieć spory problem z ich znalezieniem, bo nie są dostępne w każdym serwisie, tym bardziej gdy jest nam potrzebny konkretny model. A to juz zalezy od Was czy chce wam się jeździć po całym mieście w poszukiwaniu opon. Co jeszcze można zaliczyć na ich minus? Sztywne boki sprawiają, że znaczne wzrasta masa nieresorowana, a co za tym idzie, komfort z jazdy jest gorszy. Spotkałem się z opiniami, że run-flaty mogą gorzej hamować na nierównej drodze.
O wadach już trochę napisałem, to może pora przejść do zalet. Opony run-flat są o wiele odporniejsze od zwykłych opon, zwłaszcza na boczne uszkodzenia. Ich ściany boczne są odpowiednio wzmocnione i cięższe. Ich zastosowanie może przekładać się na dynamikę jazdy, szczególnie gdy rozwijamy duże prędkości.
To jak to w końcu jest z tymi oponami? Które lepiej wybrać? No wiecie, zazwyczaj jest to kwestia własnych preferencji. Nie będę wam stanowczo odradzał jakiegos typu opon, bo moze sami macie inne doświadczenia albo większa wiedzę. Jak przenalizowalem te wszystkie argumenty, ktore slyszalem od znajomych i tez troche zapoznałem się z artykułami motoryzacyjnymi żeby mieć dobre pojęcie w temacie, to stwierdziłem, ze zostanę jednak przy oponach zwykłych. Moim zdaniem nie warto przepłacać, skoro opony run-flat posiadają też swoje wady i to całkiem sporo. Pewnie byłoby inaczej gdybym miał sportowe auto, szczególnie takie, dla którego producent przewidział ogumienie run-flat. Z tym bym się raczej nie sprzeczał. W takich autach i cała konstrukcja zawieszenia i kalibracja systemu ESP, są już przeliczone właśnie na takie opony, przez co przy dużej prędkości zwykłe opony mogą się nie sprawdzić, bo auto będzie niestabilne, no a po co ryzykować i pogarszać komfort jazdy. Wydaje się więc, że nie ma co kombinować. Opony run-flat zdecydowanie warto wybierać kiedy stawiamy na dynamiczną jazdę i korzystamy z dużej mocy, najlepiej wtedy kiedy samochód był już w nie wyposażony od początku. Wtedy lepiej nie zmieniać opon na zwykłe. Ale jeśli auto nie jest sportowe, a nawet nieco słabsze i nie szalejmy na drogach to spokojnie wystarczą zwykłe opony. Jeżeli dysponujecie samochodem, który od razu fabrycznie był wyposażony w zwykłe opony to nie ma się nawet zastanawiać nad zmianą na run-flat.
Mam nadzieję, że komuś pomogłem. Może widzicie to nieco inaczej ode mnie, ale ja, jak już wspomniałem, zostałem przy zwykłych oponach. Nie ukrywam, że miały na to wpływ koszta, ale nawet jakby były tańsze opony run-flat to i tak nie wiem czy bym się na nie zdecydował, no ale każdy może mieć swoje zdanie.